Radom: Ogromna strata lotniska!

Rozbudowa portu lotniczego w Radomiu kosztowała podatników ponad 800 mln złotych, choć początkowe plany rządu PiS zakładały koszt modernizacji w granicach 400 mln złotych. Inwestycję w Sadków argumentowano m.in. chęcią odciążenia Lotniska Chopina, które zmaga się z problemem braku slotów i wyczerpywaniem swojej przepustowości.

Działalność „nowego” Sadkowa ponownie zainaugurowano 27 kwietnia w obecności byłego premiera, Mateusza Morawieckiego. Tego samego dnia odbyła się pierwsza komercyjna operacja – w Radomiu wylądował B737 Polskich Linii Lotniczych LOT, który wykonał rejs z Paryża. Siatka połączeń portu długo nie mogła się wyklarować i do dziś pozostaje ograniczona. Biura podróży ogłaszają nowe kierunki, aby po kilkunastu tygodniach zawiesić sprzedaż wczasów z wylotem z Radomia ze względu na niski poziom sprzedaży.

Wyższe przychody pozalotnicze niż lotnicze

W ciągu 249 dni działalności w roku ubiegłym lotnisko Warszawa-Radom zdołało obsłużyć 103 418 pasażerów, choć zakładano, że z portu skorzysta 250 tys. podróżnych. Roczny wynik pasażerski z zadowoleniem przyjęty nie może być, tak jak wyniki finansowe, które prezentują się jeszcze gorzej. Przychody ze sprzedaży Sadkowa w 2023 r. wyniosły 7 722 000 złotych, z czego 1 966 000 złotych odnotowano z tytułu sprzedaży usług lotniczych.

Pozostała część łącznych przychodów, tj. 5 756 000 złotych, osiągnięta została z tytułu oferowania usług dodatkowych (pozalotniczych), takich jak wynajem i dzierżawa powierzchni terminalowych, z działalności telekomunikacyjnej i teletechnicznej, wynajem stref parkingowych, oraz z promocji i reklamy.

PPL w rocznym sprawozdaniu zawarł informację, że w przychodach operacyjnych uwzględniony został dokonany zwrot części nakładów poniesionych na budowę nowej infrastruktury portu w Radomiu „nieobjętych kompensatą czynszu za dzierżawę terenu lotniska na podstawie umów dzierżawy zawartych z Gminą Miasta Radom, która jest właścicielem terenu lotniska”. Zwrot wyniósł 22 799 000 złotych.

Przychody Polskich Portów Lotniczych, które są operatorem portu w Radomiu, w 2023 r. wyniosły 1 487 397 000 złotych, więc przychody radomskiego portu odpowiadały za 0,99 proc. przychodów spółki-matki.

Wysokie koszty stałe

Koszty działalności operacyjnej portu w Radomiu wyniosły 63 344 000 złotych. Na amortyzację przeznaczono 6 355 000 złotych, lecz byłaby ona wyższa, gdyby uwzględniono amortyzację w kwocie 23 777 000 złotych od środków trwałych objętych odpisem aktualizującym. Zużycie materiałów i energii kosztowało port 11 255 000 złotych. O 11 842 000 złotych, do poziomu 17 502 000 złotych, wzrosły kosztów usług obcych.

Na wynagrodzenia przeznaczono 21 213 000 złotych, podczas gdy rok wcześniej wynagrodzenia pochłonęły 6 127 000 złotych. Duży wzrost nie może dziwić, zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmie się wznowienie działalności operacyjnej portu i to, że na koniec 2023 r. Polskie Porty Lotnicze, które są operatorem lotniska w Sadkowie, zatrudniały 207 osób, podczas gdy rok wcześniej oferowanych było 86 etatów. Na ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia, oraz pozostałe koszty rodzajowe, przeznaczono 6 683 000 złotych.

Koszty operacyjne Radomia wyniosły 14 569 000 złotych, co jest związane z utworzeniem dwóch rezerw: na świadczenia pracownicze w wysokości 8 859 000 złotych i sprawę sadową z jednym wykonawców rozbudowy infrastruktury lotniskowej na kwotę 5 710 000 złotych.

Duża strata

Z naszych wyliczeń wynika, że strata radomskiego lotniska w 2023 r. wyniosła 70 191 000 złotych. Tak wysoki wynik ujemny oznacza, że obsłużenie każdego pasażera wiązało się ze stratą 678,71 złotych. Gdyby uwzględnić ww. amortyzację naliczoną od środków trwałych objętych odpisem aktualizującym, to strata Sadkowa przekroczyłaby poziom 90 mln złotych, wynosząc dokładnie 93 968 000 złotych. W takim wypadku, każdy obsłużony podróżny wygenerował stratę rzędu 908,62 złotych.

Operator Radomia wskazuje, że celem jego działań jest „długoterminowy rozwój i stabilność finansowa”, co pozwoli Sadkowowi na osiągnięcie rentowności w przyszłości. PPL nie wskazuje jednak, kiedy miałoby się to zadziać, a „wyniki odnotowywane przez Lotnisko Warszawa-Radom w pierwszych latach jego działalności są zgodne z przewidywaniami i wynikają z konieczności poniesienia znaczących inwestycji oraz potrzeby czasu na rozwój bazy pasażerów i połączeń lotniczych”.